piątek, 26 czerwca 2015

Sztuki ,Sporty Walki ,Samoobrona czy Walka Wręcz o co w tym chodzi???

Na czym polegają różnice pomiędzy wymienionymi rodzajami aktywności ???Postaram się odpowiedzieć posługując się swoimi doświadczeniami i Najwybitniejszych według mnie Mistrzów ,instruktorów czy indywidualności w tej dziedzinie z jakmi się zetknąłem do tej pory.
Zauważyliście już tendencję?:) -o Mistrzów napisał!! - a tak właśnie - mistrzostwo dotyczy głównie sztuk walki , Sztuka Walki to coś ,to ta dziedzina którą można doskonalić przez całe życie  .Sztuka Walki to zbliżanie się do nieosiągalnego ideału nieustanna praca i walka przede wszystkim z samym sobą [cyt.] "jedynym przeciwnikiem godnym walki".
Istnieje ich wiele, mają różne tradycje , rytuały techniki , sposoby doskonalenia bardzo często tradycyjne i nierzadko uznawane za "przestarzałe" i archaiczne  bo  "nie sprawdziły się na ringach mma"
W obecnych czasach Sztuki Walki są nie rozumiane ,niedoceniane i przechodzą niestety regres. Bo wiele młodszych pokoleń chce iśc na skróty ale to też nie do końca ich wina ,bo są tacy którzy im tą drogę (trochę w imię komercji:() umożliwiają.
Aspekt np. wychowawczy sztuk walki "leży "  jak i cała podbudowa łacznie ze znajomością kultury, obyczajowości i nieraz  elementów języka rodzimego dla danej sztuki walki.
Gdzie leży błąd obecnych czasów??
Niektóre elementy sztuk walki to rzetelna, doskonała wiedza która łaczy je z kolejnymi rodzajami aktywności o których mowa w tytule- samoobroną a nawet walką wręcz!!! o czym się zapomina:(
Skąd jeszcze regres?? ano stąd że wiele że sztuk walki naprawdę na siłę forsowało swoje odmiany sportowe i co gorsza atrakcyjniejsze dla "gawiedzi" niż oryginał . Co się udało w przypadku judo, taekwondo(?) , kilku!! odmian karate ,muay thai jednocześnie zubożyło je technicznie i taktycznie!
Ok - ludzie chcą rywalizować i w pewnym sensie to wzbogaca Wojownika!! ["ćwicz tak jak walczysz"] ale też nie dajmy się zwariować wiele skutecznych technik wyeliminowano jako niebezpieczne z całej taktyki walki i wprowadzono dla bezpieczeństwa rywalizacji wiele reguł i przepisów czego w rzeczywistości realnej walki Nie ma i Nigdy nie będzie!! no to z grubsza mamy sztuki vs. sporty walki.
Samoobrona- specyficzne pojęcie dotyczy nauki elementów sztuk walki (różnych) bo wg. mnie niedobrze jak oparta jest na jednej "Wszechwiedzącej" - nauki w celu umożliwienia obrony przed zagrożeniem realnym . Nauki bądź iluzji nauki żeby polepszyć Ego i morale studentów?
Tu pojawiłoby się jeszcze pojęcie "Combatów" które lepiej jednak rozwiązują tę kwestię  przede wszystkim przez metodykę , analizę zagrożeń badania i rozwój - i tu rzeczywisty ukłon w kierunku Przyjaciół z Izraela -Krav Maga i Kapap oraz  BAS ,DL ,Defendo ,SAJN,ale i wielu innych naprawdę Wartościowych i tu uwaga SYSTEMÓW Walki Wręcz .
Dlaczego i skąd nowe pojęcia?? Bo we właśnie wymienionych przypadkach technicznie wracamy do punktu wyjścia(sztuki walki) - natomiast strukturalnie w ogólnym skrócie używamy technik sztuk walki ale tylko tych które są Sprawdzone i Adekwatne do zagrożeń powiązane w jakiś spójny  System
Iluzja i Morale?? - tak może i nieładnie to brzmi ale z psychologicznego punktu widzenia Bardzo przecież Ważne !! Chyba najbardziej namacalne dowody na to to wszelkiego rodzaju szkolenia dla Kobiet!! Tak właśnie  przeprowadziłem ich sporo i tak sobie myślę że Najważniejszą rzeczą było co?? techniki i umiejętności?? no też, ale Przede Wszystkim ??Morale , !!Odwaga , większa pewność ,odporność na stres a dla wielu nabycie prostej (niby)-umiejętności działania ,reakcji.
Walka Wręcz- ostatnia powinność dobrego Wojownika "strefa śmierci,zniszczenia i eliminacji gdzie jedyną  regułą jest przeżycie "[ja], jak powiedział ktoś kogo bardzo podziwiam i szanuję "nie ma nic wspólnego z uprawianiem sztuk czy sportów walki" jest to dobrowolne bądź wymuszone okolicznościami przyjęcie braku jakichkolwiek zasad - DO KOŃCA!!
Tutaj doskonale ale tylko "SYMULUJĄ" i "KSZTAŁCĄ" systemy walki wymienione wcześniej  - dlaczego symulują?? bo na trenigach podobnie jak w przypadku sztuk walki zbliżamy się tylko do nieosiągalnego,
W tym przypadku jest nim przeżycie lub eliminacja wroga. Zbliżamy się?- tak bo zwyczajnie nie możemy w pełni praktykować  realnie walki wręcz w bezpiecznym zaciszu sali treningowej a nawet innych miejscach bo każdy trening kończył by się poprostu ofiarami i ciężkimi obrażeniami.Skąd według mnie jednak bliskość Sztuk Walki ?
Tradycyjne sztuki walki powstały niejednokrotnie na  ówczesnych polach bitew i z doświadczeń realnej walki wręcz .
Nie neguję wobec powyższych wywodów Żadnego przejawu uprawiania aktywności z wyżej wymienionych. Każdy kto coś trenuje- choćby był to trening (sorry za przykład) "Pana Zenka w przedpokoju" zasługuje na MÓJ I WASZ SZACUNEK I UZNANIE!!!!
Nie będę zaś Nigdy Szanował jakichkowiek przejawów negacji i braku Szacunku dla innych BRACI WOJOWNIKÓW!!!!których jednak dookoła sporo w imię "wszechwałdnej forsy" albo z czystej złośliwości i innych niskich pobudek:(
"dobry nauczyciel jedynie wskaże Ci drogę którą jednak musisz pokonywać sam"[B.Lee]

piątek, 19 czerwca 2015

Panteon Mistrzów!!! wspierających MIXED COMBAT SYSTEMS ŻYRARDÓW


Przemysław "HANNUMAN" Danowski   -Prezes i Mistrz Polskiej Akademii Muay Boran , Mistrz n Taekwondo , Tai Chi i  Kung Fu stylu Modliszki  z łódzkiego Klubu "LEGION"


 Moshe Galisko - Izrael Prezydent International Kapap Association  , Mistrz Karate  twórca i propagator KAPAP na świecie i ekipa Kapap Polska

Jan Nycek - Prezes i Mistrz Federacji Combat Kalaki propagator filipińskich sztuk walki w Polsce ,twórca SAJN - systemu taktyczno -bojowego dla służb mundurowych.Mistrz Taekwondo



Jean Michel Lerho - wybitny europejski Expert Krav Maga  szkolił też w Żyrardowie twórca CCOS Close Combat Operational System legendarna szybkość!!


Michał Janousek - szef czeskiego oddziału KAPAP IKA , Mistrz Kajukenbo . Fachowiec i Przemiły gość!!
 
World Original Teovel's Balintawak Arnis Group - FMA Warsaw  Mistrz  Andrzej Boruta  Waldemar Kruk , Wojciech Zdunek i Dominik Szynkler którzy wprowadzili mnie w świat filipińskich sztuk walki  - Wybitni Fachowcy od stylu Balintawak w Polsce!

Brakuje tutaj moich innych Mistrzów i instruktorów  od których miałem przyjemność się uczyć . Podkreślam i zaznaczam choć to niepopularne nie uznaję podziałów i polityki w sztukach walki .

Moja Pasja!Historia ..cz I.

Nazywam się Kajetan mam już niedługo 40 lat i jestem z Żyrardowa choć się tu nie urodziłem.
  Od dziecka zafascynowany sztukami walki jako sposobem na walkę ze złem podążając śladami fimowego Mistrza Bruce'a Lee rozpocząłem treningi , najpierw na własną rękę na podstawie kupionej przez rodziców ksiązki doktora Jerzego Miłkowskiego pt."Karate" - w kiosku ruchu przy "POMONIE" (stał prawie na moście rzeki Pisi)
.Jedynym regularnym klubem był klub Karate w Ognisku TKKF "Sokół" - było to Kyokushinkai a trenerem (o zgrozo !)okazała się kobieta Pani Małgorzata .
Treningi były jednak niesamowicie wyczerpujące i twarde. Nowo zakupione kimono dodawało jakby sił- podstawą jaką przyjęliśmy z dwoma najbliższymi kolegami z podwórka Irkiem i Marcinem było dążenie żeby ani razu nie oszukiwać , wykonywać wszystkie ćwiczenia jak należy.
To było jak wizyty u dentysty mały człowiek harował , cierpiał i modlł się żeby to się skończyło , jednak przychodził na każdy trening z radością.
Z wypiekami na twarzy poznawał nowe techniki i poddawał się testom twardości, walczyło się jak i jest  w Kyokushin do tej pory bez sprzętu ochronnego. Czyste zasady -brak kontaktu ręką na twarz reszta prawie dowolnie.
Z czasem treningi 2-3 razy w tygodniu nie wystarczyły -ponownie jak na początkach fascynacji zaczęła się dodatkowo praca własna i książki . Mega ilości pompek , brzuszki codziennie przed snem ....
Po 2 latach okazało się że szkoła się kończy i czas treningów też , miałem wylądować w szkole z internatem w Konstancinie - i wylądowałem. Technikum Leśne - męska klasa i wieczne spięcia mnóstwo nauki , osamotnienie oddalenie od domu .Rygor!!!
Jedynym wyjściem- odskocznią od tego wszystkiego okazały się treningi.Na początku sam , co wieczór regularnie 2h tyrawki - ominęły mnie wszystkie bójki i starcia na początku widzieli i wiedzieli co robię- miałem szacunek i sam go okazywałem.
Kiedyś w ramach docierania "kotów" wpadli chłopaki z 4 lub 5 klasy silna ekipa - Ty !!!-30 pompeczek  ALE JUŻ!- padłem i zrobiłem 50 wstałem i zapanowała cisza poszli szukać gdzie indziej.
Zawsze taki byłem- "siła nie daje przewagi - siła nie jest po to żeby coś uzyskać lub się nią chwalić" mówił wewnętrzny głos.
Wreszcie ojczym zorientowany trochę w Warszawie wynalazł mi treningi Karate - okazało się że to Shotokan(?) nie bardzo zadowolony chociaż miałem cały czas w pamięci ksiązki Miłkowskiego w sumie głównie o Shotokanie - i te niesamowite opowieści o Gichinie Funakoshim.
Pierwszy trening jakiś mniej męczący?? za to klasa instruktora o 300 % lepsza - młody wysoki żylasty Maciej nazwisko mi uleciało - genialny!!!! multiwiedza o sztukach walki w ogóle w tym Karate robiliśmy tam wszystko !!!oprócz oczywiście programu Karate Shotokan.
W tym czasie narodził się dziwny syndrom u mnie - mając jakie takie podstawy choć żadnego pasa - (obie sekcje ich nie przyznawały) zacząłem podpatrywać i uczyć się od innych styli i szkół .
Era Jean Claude Van Damme - te kopnięcia!!!:) Zamarzyłem o Taekwondo...i  spełniło się...
 Kajetan Seredyński zawodnik taekwondo ITF  sam znalazłem Janusza Gutkowskiego i "Taekwon" zajebiste i wspaniałe miejsce do treningu Taekwondo!!!jest do tej pory . Sabum nieduży grubiutki facet żartowaliśmy że ledwo się odrywa od ziemi jak skacze  - wyniki ogniska??? czołówki miejsc na Wszystkich warszawskich i ogólnopolskich zawodach!!można ???można!!!Spędziłem tam trochę czasu ale podczas przygotowań do egzaminu na niebieski pas postanowiłem zmienić na "SABUM" Akademię Taekwondo żeby trenować razem z przyjacielem z Żyrardowa który tam się zapisał..
i to był błąd- pierwsze spotkanie z "polityką w sztukach walki" 11h  egzaminu -pół roku przygotowań i brak promocji na stopień????? Może napiszę ciąg dalszy do historii narazie starczy ....